Rozmowa z Joanną Salwą, trenerką zdrowia.


Agata Plech: Joasiu powiedz, proszę, czym się zajmujesz?

Joanna Salwa: Jestem trenerką zdrowia.  Dietetyk najczęściej kojarzy się tylko z żywieniem, natomiast ja patrzę na człowieka bardziej całościowo. Myślę, że wszystko, a więc także zdrowie, zaczyna się w głowie, dlatego pracuję z moimi pacjentami nad wprowadzeniem odpowiednich nawyków żywieniowych, które mają ogromny wpływ na ich zdrowie.

Postanowiłam wyjść z taką aktywnością do szerszej grupy osób. Pomocy dietetyka poszukują zazwyczaj ludzie chorzy. Sama jestem jednak, podobnie jak Ty, fanką profilaktyki. To właśnie dlatego prowadzę warsztaty z zakresu czynników wpływających na efektywność biznesową, zarządzenie energią i stresem. Sądzę bowiem, że wymienione obszary naszego życia są dla nas bardziej realną wartością niż zdrowie samo w sobie. Co ciekawe, wiele osób twierdzi, że zdrowie jest dla nich ważne, ale tylko niewielka część z nich odpowiednio o nie dba. Staram się więc pokazać, że zdrowie to: energia, efektywność, skuteczność, lepszy wynik – zarówno w życiu osobistym, jak i w biznesie.

A.P.: Jak to się stało, że zostałaś trenerką zdrowia?

Zauważyłam, że ludzie myślą, że nie mają czasu, by dbać o swe zdrowie. Każdy z nas ma go jednak tyle samo – 24 godziny na dobę. Umiejętność znajdowania czasu na dbanie o własne zdrowie jest tak naprawdę kwestią wyboru.  Trzeba się tego nauczyć. Jeśli moi pacjenci usłyszą, że od jutra codziennie powinni spożywać 5 zdrowych posiłków i regularnie trenować, nie będą skłonni podjąć takiego wysiłku. Namawiam ich więc do systematycznej zmiany nawyków. Dalai Lama pięknie powiedział kiedyś, że człowiek najpierw poświęca zdrowie, żeby zarobić pieniądze, a potem wydaje pieniądze, starając się odzyskać zdrowie. U podstaw mojej działalności leży niezgoda na taki sposób stawiania sprawy.

A.P.: Kto przychodzi do Ciebie na konsultacje?

J.S.: Bardzo często są to osoby cierpiące na schorzenia przewlekłe. Czasem medycyna konwencjonalna nie w pełni odpowiada na ich problemy. Najpierw staram się więc dociec przyczyn i poszukać satysfakcjonujących ich rozwiązań. Nie jestem lekarzem, staram się po prostu podnosić jakość życia tych ludzi.

Bardzo wiele kobiet przychodzi do mnie z zaburzeniami hormonalnymi, np. z chorobą Hashimoto – autoimmunologiczną dolegliwością, której jedną z przyczyn jest wysoki poziom stresu zaburzający gospodarkę hormonalną. Moimi klientkami są również osoby, które chcą schudnąć.

A.P.: Biznesmeni?

J.S.: Oni także. Stało się tak, gdy zaczęłam prowadzić warsztaty dla grup otwartych, to znaczy dla pracowników firm i samych przedsiębiorców. Jeśli ktoś uzmysławia sobie, że chciałby poprawić swoje samopoczucie, zmienić dietę, czy dobrać odpowiednią aktywność fizyczną, to przychodzi do mnie prywatnie. Po warsztatach, wie już, że to nie będzie wymagało nie wiadomo jak dużego zaangażowania czasu i energii. Idealny plan treningowy lub dietetyczny to przecież taki, który możesz realizować w długim okresie i jest ci z tym komfortowo. Wiadomo, że wymaga to wdrożenia pewnych zmian, ale najczęściej są to zmiany mentalne. Cieszę się, gdy pracuję z osobą, która nie ma jeszcze wielu problemów zdrowotnych. Nie musimy wtedy skupiać się na odzyskiwaniu zdrowia, zamiast tego podejmujemy działania profilaktyczne. Chcę jednak podkreślić, że na zajęcie się swoim zdrowiem nigdy nie jest za późno.

A.P.: Powiedziałaś… nigdy nie jest za późno. Czy trafiają do Ciebie osoby przewlekle lub ciężko chore?

J.S.: Zdarza się i tak. Nigdy nie pracuję jednak z tymi osobami sama. Jeżeli jest to nowotwór, to przede wszystkim zalecam kontakt z lekarzem. Mogę natomiast działać wspierająco. Jestem fanką medycyny niekonwencjonalnej. Wiedzę tę czerpię od wspaniałych lekarzy, także z USA.

A.P.: Jak sądzisz, dlaczego tak często zapadamy dziś na choroby cywilizacyjne? Czy możemy się przed nimi chronić?

J.S.: Choroby cywilizacyjne są związane w dużej mierze z naszym stylem życia. Na przestrzeni ostatnich lat w tej dziedzinie  bardzo dużo się zmieniło. Nasi przodkowie żyli zupełnie inaczej niż my dzisiaj. Przez ostatnie dziesięciolecia nastąpiło bardzo wiele zmian. Ich prędkość jest znacznie większa niż prędkość, z jaką nasze organizmy adoptują się do warunków otoczenia.

Największym zagrożeniem jest to, że choroby cywilizacyjne są chorobami przewlekłymi oraz rozwijającymi się miesiącami, a nawet latami. Co więcej – często ignorujemy ich pierwsze symptomy. To jest taki stan, który można przyrównać do tlącego się ogniska, którego nie gasimy. Takim problemem jest m.in. cukrzyca. Gdybyśmy wiedzieli wcześniej, w jaki sposób się nią zająć, chociażby diagnozując insulinooporność, to moglibyśmy nie dopuścić do rozwoju tej choroby.  Bardzo często przychodzą do mnie pacjenci, którzy twierdzą, że lekarz przepisał im tabletki, jednak nie informował ich o konieczności zmiany diety oraz podjęcia aktywności fizycznej. Mamy system, który ratuje życie, ale nie do końca skupia się na poprawie jego jakości i na zachowaniu zdrowia.

A.P.: Jakie masz spostrzeżenia dotyczące chorób oczu?

J.S.:  Po tacie odziedziczyłam krótkowzroczność. Dzięki niej oraz temu, że noszę soczewki kontaktowe często bywałam u okulisty. Nauczyło mnie to, że najważniejsze są wizyty profilaktyczne. Zastanawiam się dziś, co by było, gdybym miała zupełnie zdrowe oczy?

A.P.: Czym jest dla Ciebie profilaktyka chorób oczu?

J.S.: To podstawa szeroko rozumianej troski o własne zdrowie i dobrostan, nie tylko w przypadku chorób oczu. Ubolewam, że wiedza dotycząca profilaktyki chorób oczu jest niewielka.

A.P.: Czy słyszałaś o zaleceniach dla osób chorujących na zwyrodnienie siatkówki związane z wiekiem?

J.S.: Czytałam niedawno Twój artykuł na ten temat i przyznaję, że po raz pierwszy spotkałam się w nim z terminem AMD, który jest bardzo poważnym problemem osób starszych. Mówi się o zaćmie i jaskrze, ale pozwalamy się zaskoczyć zwyrodnieniu siatkówki w podeszłym wieku. Najważniejszym powodem jest zaniedbana profilaktyka chorób oczu.

A.P.: Na czym powinna opierać się dieta sprzyjająca zdrowiu narządu wzroku?

J.S.: Przede wszystkim powinna być bogata w składniki odżywcze. Często powtarzam moim pacjentom, że w dzisiejszych czasach ogromne znaczenie ma zarówno to, co jemy, jak i to, skąd to jedzenie pochodzi. Jedzenie to nie tylko dostarczenie organizmowi kalorii. Można mieć nadwagę, czy być otyłym i równocześnie niedożywionym. Żeby tego uniknąć, warto uwzględnić w diecie składniki dostarczające wielu witamin i składników mineralnych. Przede wszystkim należy spożywać warzywa, szczególnie zielone liściaste. Dobrze też, gdy staramy się odżywiać sezonowo. Nie każdy może mieć własny ogródek, ale warto korzystać z produktów pochodzących od lokalnych rolników. Warzywa są źródłem przeciwutleniaczy, które walczą z wolnymi rodnikami i są bardzo potrzebne dla zdrowia naszych oczu.

Oprócz warzyw ważne są dobre źródła tłuszczu, jak np. tłuste ryby oceaniczne, orzechy, oliwa z oliwek, olej kokosowy, awokado czy mięso ze sprawdzonej hodowli. Oczywiście należy także ograniczyć to, co niezdrowe, przede wszystkim rafinowany cukier i mąkę. Uważam też, że odpowiednio dobrana suplementacja jest często niezbędna dla zdrowia oczu i całego organizmu. Witamina D3, kwasy Omega-3, selen, cynk – to niektóre ze składników niezbędnych dla zdrowia naszych oczu.

Warto również przypomnieć, że dbanie o zdrowie należy rozpocząć od przeprowadzenia profilaktycznych badań. Potem należy wprowadzić zdrowe nawyki żywieniowe, a następnie skonsultować ze specjalistą uzupełnienie diety o dobre suplementy. Powinniśmy zadbać również o odpowiedni styl życia – ruch, przerwy w pracy przy komputerze, odpowiednią ergonomię pracy oraz zarządzanie stresem. Polecam na początek wybrać jedną prostą rzecz i codziennie skupić się tylko na niej. Może to być na przykład kilkuminutowy poranny spacer albo regularne (mniej więcej co godzinę) wstawanie od biurka i wykonywanie kilku ćwiczeń rozciągających. Wprowadzanie zmian od wdrożenia tzw. kluczowego nawyku przynosi często najlepsze rezultaty.

 

Trening zdrowia a oczy:

– regularnie poddawaj się badaniom profilaktycznym,

– systematycznie uprawiaj ruch na świeżym powietrzu,

– stosuj właściwą dietę, bogatą w witaminy i minerały (warzywa, owoce, zdrowe tłuszcze),

– wdrażaj zdrowe nawyki żywieniowe,

– rób przerwy w czasie pracy,

– przestrzegaj zasad ergonomii pracy,

– naucz się zarządzać stresem.

 

Rozmawiała dr n. med. Agata Plech